Emocje to nie tylko doświadczenie psychiczne – są głęboko zakorzenione w naszej fizjologii, a zwłaszcza w funkcjonowaniu układu krążenia. Wzruszenie, stres, radość, a nawet lęk odczuwany podczas oglądania horroru mogą wywoływać konkretne reakcje serca i naczyń krwionośnych. Czy dreszczyk emocji, którego szukamy w fikcyjnych opowieściach, faktycznie może szkodzić? A może niesie ze sobą pewne ryzyko dla osób wrażliwych kardiologicznie?

Serce – narząd emocji i życia
Choć potocznie mówimy o sercu jako „pompie”, jego funkcje zdecydowanie wykraczają poza rolę prostego mechanizmu przepompowującego krew. Serce:
- reaguje na zmiany hormonów i neuroprzekaźników,
- jest unerwione przez autonomiczny układ nerwowy,
- wytwarza własne aktywne substancje wpływające na funkcjonowanie innych narządów (np. nerek),
- monitoruje parametry fizjologiczne za pomocą baroreceptorów.
Wszystko to sprawia, że serce jest jednym z głównych ośrodków reagowania organizmu na silne bodźce emocjonalne – zarówno pozytywne, jak i negatywne.
Co się dzieje z sercem podczas silnych emocji?
Gwałtowne przeżycia, takie jak strach, prowokują szereg reakcji chemicznych i neurologicznych. Pod wpływem adrenaliny, kortyzolu i innych hormonów stresu organizm staje w gotowości do „walki lub ucieczki”. W efekcie może dojść do:
- przyspieszenia tętna,
- wzrostu ciśnienia tętniczego,
- zwiększonego zapotrzebowania na tlen,
- wyrzutu glukozy i tłuszczów do krwi.
Te zmiany mają na celu chwilowe zwiększenie wydolności organizmu. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy reakcja jest zbyt silna lub długotrwała – albo gdy serce nie jest w pełni zdrowe.
Czy serce może się „zatrzymać” od emocji?
Tak, istnieją sytuacje, w których wyjątkowo nagły, silny bodziec (np. przerażenie, wiadomość o tragedii, traumatyczne zdarzenie) prowadzi do niebezpiecznego zaburzenia rytmu serca, omdlenia lub nawet zatrzymania krążenia. Dzieje się tak m.in. na skutek:
- nadmiernej stymulacji nerwu błędnego (który silnie zwalnia tętno),
- tzw. kardiomiopatii stresowej (zespołu złamanego serca),
- uogólnionego niedotlenienia serca przy spadku ciśnienia.
W skrajnych przypadkach silny stres może doprowadzić do chwilowego osłabienia pracy serca lub zaburzenia przewodzenia przedsionkowo-komorowego. To jednak rzadkie sytuacje, zwykle dotyczące osób z istniejącymi zaburzeniami kardiologicznymi, chorobami układu nerwowego lub infekcjami (np. boreliozą).
Horrory a zdrowie – nie taki strach jak go malują?
Czy zatem oglądanie horrorów lub słuchanie strasznych historii naprawdę szkodzi sercu? Teoretycznie – tak. Praktycznie – dla większości zdrowych osób ryzyko poważnych incydentów sercowych jest bardzo niskie. Warto jednak pamiętać, że:
- reakcja serca na bodźce emocjonalne jest silnie indywidualna,
- powtarzające się skoki adrenaliny mogą prowadzić do przeciążenia układu krążenia,
- lęk i napięcie zaburzają jakość snu, a przewlekły niedobór snu jest jednym z czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych,
- osoby z nadciśnieniem, arytmiami, chorobą wieńcową czy po incydentach sercowych powinny unikać nagłych, silnych stresorów.
Zaburzenia emocjonalne, nadmiar stresu oraz deprywacja snu wpływają łącznie nie tylko na układ krążenia, ale całościową kondycję organizmu. Jeśli „horrorowy styl relaksu” wiąże się z pobudzeniem i trudnością w wyciszeniu – lepiej zastąpić go aktywnością wspierającą regenerację.
Osteopatia jako wsparcie dla serca i układu nerwowego
Choć osteopatia kojarzona jest głównie z terapią układu mięśniowo-szkieletowego, odgrywa również istotną rolę w regulacji układu nerwowego i krążenia. Dzięki manualnym technikom terapii czaszkowo-krzyżowej i nerwowej, osteopatia:
- wspiera równoważenie autonomicznego układu nerwowego,
- redukuje napięcie nerwu błędnego oraz struktur powięziowych,
- poprawia krążenie krwi i limfy,
- łagodzi somatyczne objawy stresu.
Osteopata pracuje holistycznie, uwzględniając, że chroniczny stres, napięcie emocjonalne czy bezsenność mogą wywoływać zaburzenia na wielu poziomach – od kręgosłupa, poprzez narządy wewnętrzne, aż po regulację hormonalną.
Pacjenci z nadciśnieniem, nadmierną pobudliwością czy trudnościami z relaksem mogą odczuć ulgę dzięki terapii osteopatycznej, która harmonizuje ciało i przywraca równowagę między układem współczulnym a przywspółczulnym.
Wnioski? Zdrowe serce to nie tylko kwestia właściwego ciśnienia i poziomu cholesterolu. To także efekt umiejętności radzenia sobie ze stresem, wysokiej jakości snu i dbania o uważną równowagę pomiędzy „przyspieszeniem” a „odpoczynkiem”. A jeśli przy okazji chcemy uciec od codziennego strachu – być może zamiast horroru wieczorem lepiej wybrać spokojny spacer i rozmowę z bliską osobą.